Ksiądz Józef Leopold Kmietowicz

Urodził się w Starym Sączu 14 listopada1819 roku. Miał dwóch braci i siostrę, która wstąpiła do klasztoru ss. Klarysek. Kmietowiczowie bardzo dbali o staranne wykształcenie dzieci. Po maturze Józef Leopold podjął studia z zakresu filozofii w Kolegium Pijarów w Podolińcu. Mimo wątłego zdrowia udało mu się ukończyć czteroletnie studia teologiczne i wiosną 1843 roku otrzymał z rąk biskupa Józefa Grzegorza Wojtarowicza święcenia kapłańskie. Został skierowany do parafii do Dobrej koło Limanowej, gdzie objął posadę wikariusza .

Od najmłodszych lat należał do grupy, która utrzymywała bliskie kontakty z ks. Antonim Moreszem, współpracującym z konspiracją demokratyczną, była to młodzież o głębokich uczuciach patriotycznych i narodowych. Jego udział w zakonspirowanych kołach nie pozostał bez echa w dalszym życiu młodego kapłana, a także znacząco wpłynął na przyszłe wydarzenia na Podhalu.

Po kilku miesiącach pobytu w Dobrej został przeniesiony do Chochołowa. Tu bardzo szybko znalazł wspólny język z organistą Janem Kantym Andrusikiewiczem. Ludność Chochołowa szybko polubiła młodego wikarego, gdyż był on człowiekiem dobrym i uczynnym. Zyskał zaufanie i szacunek dzięki okazywaniu miłosierdzia i całkowitemu poświeceniu się służbie kapłańskiej. Był zapalonym entuzjastą spraw narodowych, ale nie miał zbyt wiele czasu dla patriotycznej i narodowej działalności. Jednak w ciągu dwóch lat pobytu w Chochołowie zaangażował się w prowadzenie akcji agitacyjnych, co uczyniło z niego niekwestionowanego przywódcę chochołowskiego „poruseństwa”.

Działalność konspiracyjna, antyaustriacka i agitacyjna, prowadzona w chochołowskiej parafii głównie przez księdza wikarego i miejscowego organistę i wspierana przez takich działaczy jak Julian Maciej Goslar, czy wikary z Poronina ks. Michał Głowacki, także księży z sąsiedztwa, przyniosła owoc w postaci wybuchu powstania w nocy z 21 na 22 lutego 1846r.

W czasie walk ksiądz Kmietowicz został ranny, pozostał jednak na wikarówce. Gorączkującego i rannego księdza wywleczono z łóżka i tylko w samej bieliźnie pędzono go boso po śniegu do koszar straży granicznej. Stąd wszystkich aresztowanych popędzono do Czarnego Dunajca. O losach wikarego z Chochołowa w więzieniu austriackim można przeczytać w rozdziale poświęconym represjom wobec powstańców przez władze austriackie.

Po zwolnieniu z więzienia do Starego Sącza zajęły się księdzem siostry klaryski. W 1848r. został wikariuszem w Muszynie. Tam też zaprzyjaźnił się z Edwardem Medweckim. Zyskując jego zaufanie opowiedział mu przebieg powstania i wszystkie represje, jakim został poddany. W 1850 roku ks. Kmietowicz został przeniesiony do Makowa Podhalańskiego. W 15 roku kapłaństwa odszedł na emeryturę. Coraz mocniej podupadał na zdrowiu. Zmarł w wieku 40 lat w Starym Sączu, gdzie powrócił. Został pochowany na starosądeckim cmentarzu.